7/7/08

odreagowanie...i szkicyki







Przez ostatnie 2 tygodnie siedzialem nad duzym projektem dla dzieciakow na zlecenie jednej z wielkich sieci wielkich supermarketow... misio zombie i przerabianie innych elementow z projektu to byl taki swoisty wentyl bezpieczenstwa... Czlowiek musi jakos odreagowywac, bo inaczej to mozna stracic glowe...

apropo tracenia glowy to polecam kilknac sobie TUKEJ, zwariowalem na punkcie tego kawalka, przez ostatnie pare dni katuje go niemilosiernie...

Jakos niedlugo szkice pierwszych plansz do komiksu "fajerwerki" ktory sobie dziergam powolutku...

EDYTA:

Wrzucilem szkicyki dwoch pierwszych plansz..plansze rysuje sobie na a3(jak zreszta wszytsko) nie chcialo mi sie retuszowac laczen na skanie takze sa widoczne... I tak bardziej to jakas ciekawostka nizli gotowa praca... Calosc najpierw naszkicuje, pozniej na calosc poleci tusz z cienkopisa a na koncu kolorki z komputera..latwiej mi tak zachowac jakoms spojnosc no i po naszkicowaniu calosci moge sobie jeszcze poprawiac jakies rzeczy ktore mi pasowac nie beda.....

dobra ide dalej mazac...

3 comments:

Sajeeb Ahmed said...

Hi,

great information.

thank you.

http://musicoursoul.blogspot.com/

Mystery of Albesila said...

Hej!

Szkice fajne, jakbyś na to ładnie nałożył tusz, było by super :D

pzdr

BUNT PAPIER said...

szkic mega dobry wiecej takich relaksów!!